Ukończyłam drugie pudełko z...czterech,tym razem przyozdobiłam je kamykami
to wspaniałe uczucie robić coś samemu...ceramika,odnowa mebli,małe drobiazgi,tak jak te pudełka,radują bo tworzy się to wszystko z potrzeby serca:):)i radości swojej.Nie ma nic fajniejszego jak się widzi potem swoje rzeczy u ludzi:):):)to cieszy,prawda Mario:):)?
Zaplanowałam mały urlop,trochę pokrzyżowała mi je grypa,ale w sumie jestem bardzo zadowolona,a teraz już dosyć lenistwa twórczego i trzeba się zabrać do pracy na wydatki dnia codziennego:)
Pogoda w naszym cudownym mieście nas nie rozpieszcza,szaro..nieciekawie,ale mimo tego,ślę uściski i pozdrowienia serdeczne,życząc miłego popołudnia:)
Piękne...u mnie też wstrętnie...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńjak wiele radości daje Twoja radość z tworzenia.. niezwykłe doprawdy:)))
OdpowiedzUsuńŚliczne pudełeczko - masz wspaniałe wyczucie smaku.
OdpowiedzUsuńCzy tę róźe również zrobiłaś?
W mazowieckim też dzisiaj mglisto, wole jedna biały czysty śnieżek i nieduży mrozek nawet, jeśli trzeba wolniej jeździc:-)
tak czarny kotku zrobilas sa z materialu
OdpowiedzUsuńNieziemsko cieszy Bellisimo !
OdpowiedzUsuńNawet w czasie choroby nie opuszcza Cię twórcze natchnienie.
Pudełka są naprawdę śliczne.
Pozdrawiam weekendowo
Pudełeczko jest śliczne. Cudnie ozdobione.
OdpowiedzUsuńJa dzis z Twojego blogu niewyjde :)Podłaczylam naprawione głośniki muzyczka sie włączyla i teraz słucham i słucham . Swietna melodia. Tak milo się czyta i ogląda te cudne fotografie.
P.S. mozesz mi w meilu zdradzic swoj adresik :)dziekuje.
buziaki. dobrej nocki życzę.