W moim domu cały rok panują jesienne klimaty i kolory...choć nie przepadam za tą brzydką częścią jesieni..pluchą..zimnem..wiatrem...za to ta część z słoneczkiem liśćmi tańczącymi na wietrze .bardzo mi się podoba:):):)
Takie też kolory dominują w moim domu..brąz pysznej czekolady...złocisty kolor miedzi...wszystko stonowane i spokojne....do tego blask świec, zaświecanych z okazji lub bez okazji...lubię tak usiąść sobie po pracowitym dniu ...posłuchac muzyki...okryć się ciepłym kocem i....marzyć:):):)bo im jestem starsza moich marzeń przybywa:):):)
Takiego domu chciałam..takiego zawsze pragnęłam..pełnego starych mebli z tak zwaną duszą...ciepłych kolorów...i taki właśnie mam:):)tu czuję się najlepiej..tu wypoczywam..i tu jest mi po prostu dobrze:):tak po ludzku,zwyczajnie dobrze:):)
Jedno jeszcze marzenie się spełniło..dom przeniesiony został z kresów:):)w cudowne miejsce jakim jest Kraków,nic bardziej pięknego nie mogłam sobie wymarzyć.Wszystko tak jakoś cudownie do siebie pasuje....współgra..moje wymarzone miejsce na ziemi i mój wymarzony dom...:):)
I to jest wlaśnie...szczęście..takie malutkie szczęście..mieć wymarzone miejsce na ziemi...kochać i być kochanym i mieć po prostu ciepły dom:):):)