W sumie trzy zdjecia w jednym...rozmazane brzegi i zmieniona gama kolorów...
Z fryzurką nie było problemu,bo mam wlasnie taką jak z lat 20stych...dodałam stary samochód,przedwojenny Jaguar był zawsze w swerze moich marzeń:)tych z zakresu nieosiągalnych
I oczywiście kwiaty,bo jak to kobieta,bardzo je lubię. Serdecznie pozdrawiam,dziś już bardzo pożną porą,ale ja tak mam:)w nocy,najlepiej mi się pracuje:)pozdrawiam