W tak zwanym międzyczasie,udało mi się skończyć firaneczkę do kuchni
Nie da się ukryć,że pracy przy niej było bardzo dużo
Materiał gdzieś mi zalegał od dawna w szafie..wiec uszyłam firaneczkę i zaczęłam haftować moim ulubionym rodzajem haftu.
A oto efekt końcowy:)uprasować ją dla mnie to nie lada sztuka:)ale warto się troszkę pomęczyć:):)pozdrawiam serdecznie