Odwiedziłam Turyn...Parę dni w mieście,którego nigdy nie widziałam...
Już w samolocie pierwsze niesamowite wrażenia...przelot nad Alpami..
W samym miesicie natłok wrażeń ,na każdym kroku oczom ukazuje się antyczne piękno...
Na każdej ulicy kamienice,które swoją urodą,zapierają dech...
Turyn potrafi tez zaskakiwać...Tramwaj w którym mieści się kawiarnia-jedziesz,oglądasz zabytki,delektujesz się wspaniałymi potrawami i czerwonym winem.
Na zewnątrz przechodnie,machaja do turystów przyjaźnie i z uśmiechem:)
Tak,tak..zakochałam się w tym mieście...i chcę tu wracać,tak często,jak tylko czas pozwoli:)
Szkoda tylko że...to co dobre...szybko się kończy...:)
Pozdrawiam...
O proszę, już sam tramwaj to świetna atrakcja i powód dla którego chciałabym odwiedzić Turyn! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło w ten zimowy wieczór. :)
pieknie !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)!
OdpowiedzUsuń