W
Wtedy zimne piwo z sokiem i lody wspaniale smakują:):)rosliny, kwiaty cieszą oko swoimi barwami:):)wtedy mam bardziej wyostrzony wzrok na piękne stare domy:):)napotykam na drodze ciekawe eksponaty:)chocby garbusa z piekną walizką:):):)dla mnie lato mogło by trwać cały rok!!sedecznosci wielkie z upalnego ogromnie Krakowa:):):)
Hmmmm....Ja również właśnie popijam pyszne piwko.Po takim dniu jak dziś smakuje wspaniale.Jednak wypijane w samotności nie smakuje tak jak powinno...
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na kolejny wpis na tym optymistycznym blogu:)
Mam nadzieję że tam gdzie teraz wyruszam będzie dostęp do sieci-nie mógłbym sobie darować nie śledzić na bieżąco tego "przytulnego zakątka"...
Cieszę się że znów po długiej nieobecności znów Pani pisze :) Mam nadzieję że problemy i trudny czas już minął.
J.
och..aż się chyba zaczerwieniłam za te wszystkie komplementy..bardzo dziękuję..niestety zły czas nie minął a zaczęłam pisać ...aby choć na chwilę o tym co przeżywam w realnym świecie zapomnieć:):):)ale o tym cicho sza...to nie temat na bloga:)
OdpowiedzUsuńA więc pomilczmy,nie rozdrapujmy przykrych ran bo sam wiem co to znaczy...Też powolutku się podnoszę do pionu po przykrych przejściach
OdpowiedzUsuńJ.