Zawsze gdy zbliżają się Święta,wspominam swoją gwiazdkę w pierwszym moim domu,młoda ,szcześliwa,że ma swoje miejsce na Ziemi,z mężusiem i pięcioletnią córcią.Kiedy ubraliśmy choinkę stwierdziłam że...nie dam firanek.mieszkaliśmy na 3 pietrze kamienicy.Wieczorem z mojego okna łuna kolorowych świateł szła aż do samego dołu...nigdy tego nie zapomnę.A ludzie z pewnością myśleli..biedna,nie stać jej na firanki:):):)a ja byłam taka szczęśliwa....
Na czerwono...tak lubię...
Na parapecie...
Tu pijemy codzienną kawkę,a dzis po południu bede piła z córcią,ktora mnie odwiedzi:)
Dzielna Milenka pomagała pani w ozdabianiu,jak tylko potrafiła,głównie..pozowaniem:)
Wigilię i całe Święta spędzamy zawsze w rodzinnym miescie,ale ja..zostawiam Krakowski dom tak przystrojony,jakby i tu mieli przyjsć goście...
U mnie Święta nie są na czerwono...
OdpowiedzUsuńMożesz już świętować a mi się ciągle wydaje, że nie zdążę ze wszystkim :)
Ps.
Wczoraj wydawało mi się, że widziałam Majkę we Wrocławiu. Chyba miałam halucynacje!:)
Pozdrowienia od różanego...
I ja spedzam swieta u mamy ale swoj domek przyozdabiam tak jakbym miala zostac.
OdpowiedzUsuńZycze milych chwil z corcia i pozdrawiam Was.
U mnie też w tym roku na święta pojawią się krople czerwieni i po latach dekorowania domu różnymi kolorami śmiem stwierdzic,że czerwień naprawdę dodaje ognia świętom:)))Milenka cudna:))pomiziaj ją ode mnie:)))Franek też mi towarzyszy we wszystkim co robię:)nawet się z niego śmieję że "gdzie Ty kaja tam ja kajus"a jak tylko usiądę zaraz mam go na kolanach:)teraz śpi na moich stopach:))pozdrowienia dla moich ulubionych dziewczynek:)))
OdpowiedzUsuńNo kochana, mówisz i masz, jestem :-)
OdpowiedzUsuńNa małą chwilkę. Natłok prac związanych z przygotowaniami do świąt budzą mój lekki niepokój. Lubię porządki rozpoczynać od mycia okien, a tu ciągle mroźno i śnieżnie. A u Ciebie już świątecznie i pięknie czerwono. Właśnie tak jak lubię.
Buziaki
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńWitaj Bello! tak u Ciebie przystrajanie rozpoczęte, ja bardzo lubię czerwień, ale jak wiesz do mojego mieszkanka nie pasuje:) Pozdrawiam serdecznie i życzę udanego tygodnia! p.s. ciesze się, że podoba Ci się sesja w Claudi:)
OdpowiedzUsuńbardzo u Ciebie klimatycznie, podoba mi się :)
OdpowiedzUsuń