niedziela, 3 października 2010
Jesienny spacer z niespodzianką...
Właśnie wróciłam z jesiennego spaceru..pogoda cudna w Krakowie,buzka śmieje się do każdego przechodnia,do słoneczka,do ...ach...Zapraszam na Pogórze Krakowskie,następna dzielnica,która staje sie modna. Z czasem będzie pewno podobnie slnić niesamowitym urokiem,jak choćby Kazimierz:).Przy takiej słonecznej pogodzie aparat to mój przyjaciel:)A!!!zapomniała bym.....robiąc zdjęcia przy kościele natrafiłam na.....takie oto kosze...:):) zapytałam grzecznie księdza czy..mogę je zabrać i zgodził się. Myślę,że z czasem będą białe,przyozdobione sznurem w kolorze piasku:)zobaczę...zal by było,aby się zniszczyły. Serdecznie pozdrawiam wszystkich odwiedzających Świat Bellisimy. Zdjęcia tradycyjnie w Miejscu na Ziemi
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Łączna liczba wyświetleń
166,009
Oj to prawda dziś piękny słoneczny dzien zagościł w Krakowie....spacerek widze jak najbardziej udany piękne chwile uchwycone:)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam Sylwia
Świetne zdobycze !
OdpowiedzUsuńMiłego wieczoru
OJ to prawda dziś pięknie i słonecznie u Nas w Krakowie:)spacerek jak najbardzaiej udany,piękne chwile uchwycone i koszyczki fajniutkie:)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam
lubie wiklinowe kosze mozna do nich wsadzic kawalki drewna do kominka ktorego sie nie ma albo przyniesc do domu kawalek lasu i postawic gdzies do rogu w mieszkaniu :) :)u mnie tez bylo dzis cudownie i nie mam przeciwko zeby bylo tak przez najblizszy tydzien :) :)
OdpowiedzUsuńUrocze jesienne kosze, przypominają mi te z dzieciństwa wypełnione pachnącymi jabłuszkami;)) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJakie los nam czasem niespodzianki szykuje. Tak ni sta ni z owąd wróciłaś z takimi zdobyczami do domu. Uśmiech losu!
OdpowiedzUsuńPogoda jeszcze nas rozpieszcza i oby jak najdłużej!
Pozdrawiam.
Fajny spacerek i jeszcze taka zdobycz :) - tylko pozazdrościć - Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle mialas szczescie z koszami, juz je widze w bieli.
OdpowiedzUsuńU mnie tez cudna sloneczna i ciepla jesien.
Pozdrawiam pieknie.
Uwielbiam jesienne spacery i tę złotą aurę i niepowtarzalny zapach liści :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńBardzo dziekuje za komentarze i witam nowe kolezanki:)
OdpowiedzUsuńNo, no... Szczęściara z Ciebie. Same wspaniałości trafiły się podczas tego spaceru. A co do koszy, to zostawiłabym takie, jakie są. Takie podniszczone też mają swój urok. Pozdrawiam słonecznie i jesiennie. :)
OdpowiedzUsuńWitaj Bellisimo, pięknie tutaj u Ciebie!!!!!!:) pozdrawiam serdecznie, tym razem na blogu:)
OdpowiedzUsuńwitaj Bazylio,bardzo mi miło:):)
OdpowiedzUsuńPochodziłabym po Twoim Krakowie nocą, tak po cichu.
OdpowiedzUsuńBellisimko, oj ty to anonimowo-nigdy hihi. Buziole z okazji nowego dnia
OdpowiedzUsuń