wtorek, 7 września 2010
W moich wspomnieniach....
W moich wspomnieniach koronki i serwetki są bardzo częstym gościem.....kojarzą mi się z moją babcią ,która nauczyła mnie je robić.Panią która ofiarowała mi baletnicę,drugą ,której dom podglądałam przez dziurkę od klucza.....czasem i ja coś tam sobie wydziergam,tym razem powstał komplecik pod filiżaneczki,choć i znalazłam dla niego i inne zastosowanie:)pozdrawiam wieczorową porą:)::)pozostałe zdięcia w blogu Miejsce na Ziemi:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Łączna liczba wyświetleń
165,996
Cóz moge powiedzieć.....śliczne są,mi pozostaje popatrzec,bo nie ptrafie zawsze gubie oczka:))))
OdpowiedzUsuńPiękna serwetka, pozdrawiam;))
OdpowiedzUsuńZawsze takie serwetki przypominały mi dom rodzinny...potem przyszedł czas, że to nie była "moja bajka"...ale w miarę upływu lat...powróciło...miłego dnia...
OdpowiedzUsuńKoronek i koronkowych historii nigdy dość. Zwłaszcza takich pięknych. :)
OdpowiedzUsuń