piątek, 10 września 2010
Nie mogę...:)
Nie mogę mieć Amora i Psyche...więc zbieram małe rzeczy z alabastru. Ta kolekcja jest coraz większa,przedwojenne drobiazgi ,które cieszą moje oczy;)słonik...pojemniczki..przycisk do papieru...dzbanek.Z każdą tą rzeczą łączy się jakieś wspomnienie:)ale o tym opowiem innym razem.:)...zdiecia w blogu Miejsce na Ziemi,pozdrawiam jak zawsze serdecznie,miłego wieczorku:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Łączna liczba wyświetleń
166,003
Alabaster jest zjawiskowy, i mi bardzo kojarzy sie z dawnymi czasami.
OdpowiedzUsuńSciskam
W XIX wieku, a zwłaszcza w drugiej jego połowie, alabaster był bardzo modny. Potem wrócił jeszcze na chwilę w dwudziestoleciu międzywojennym. Jaka szkoda, że dziś zastąpiły go żywice syntetyczne. Przecież jest taki piękny.
OdpowiedzUsuń...zbieraj...zbiera...bo to piękne rzeczy...
OdpowiedzUsuń